Na wschód od śródmieścia Bytomia, w centralnej części Rozbarku, znanej jako osiedle Pogoda, mieści się pewna kamienica. Elewacją frontową, na której króluje żółta cegła, zwrócona na północny wschód. Na pierwszy rzut oka nie zwraca szczególnej uwagi. Jednak czy aby na pewno? Z zewnątrz obleczona w potężną dawkę szarego kurzu i zapomnienia, dopiero po bliższym przyjrzeniu się, kto tylko ma na to ochotę, może dostrzec coś więcej – detale, dużo detali! Putta, pilastry z korynckimi głowicami, zdobne naczółki okienne, głowy spoglądające na przechodniów i datę na wstędze, trzymanej przez aniołka w osi bramy przejazdowej – AD 1897-98. Historia tego miejsca rozpoczyna się jednak nieco wcześniej, gdy w 1896 roku założył tu fabrykę alkoholi Max Angres, późniejszy właściciel kamienicy. Słynęła ona z produkcji likierów, czerwonych win, rumu jamajskiego, esencji ponczowej, a nawet szampana. Angres zajmował się również hurtową i detaliczną sprzedażą piwa. Zlokalizowana przy ul. Krakowskiej 44, kiedyś pod numerem 22, kamienica została zaprojektowana przez Roberta Satke w stylu historyzmu. W budynku głównym mieścił się niegdyś Hotel Pod Złotą Koroną (Goldene Krone), na parterze natomiast sklep firmowy i winiarnia. Bogactwo i przeznaczenie tej kamienicy wciąż można wyczytać z pięknie zdobionej bramy przejazdowej. Do dziś widoczne są w niej miejsca po bokach, gdzie mieściły się wejścia do lokali. Misterna sztukateria na ścianach, nietuzinkowa lamperia i bogato zdobiony sufit wciąż zachwyca. Na uwagę zasługuje również fryz tuż pod sufitem, przedstawiający putta w scenkach dionizyjskich. Mimo zaniedbania i braku poszanowania złote sztukaterie dawnego hotelu dosłownie powalają. A to tylko namiastka dawnej świetności tej kamienicy.